09.02.2017 (czwartek)
Kilka minut po 7-mej obudził mnie Mateusz i wyciągnął na poranną kąpiel, którą obiecywaliśmy sobie prawie od początku pobytu. Ocean był bardzo spokojny, woda ciepła, powietrze też, ale stwierdziliśmy, że kąpiel o tej godzinie jakoś nam się nie podoba, była więc krótka.