Woj. dolnośląskie
17-21.08.2015
Baza noclegowa była w Szklarskiej Porębie, skąd odbywały się codzienne wypady w różne miejsca. Wyprawa przewidywała też wizytę w niemieckim Dreźnie (19.05).
Pierwszego dnia zatrzymaliśmy się we Wrocławiu, by pospacerować po Ogrodzie Japońskim i obejrzeć Halę Stulecia (niestety, była nieczynna dla zwiedzających).
W Kowarach zwiedziliśmy Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska, mieszczący się na terenie wydzielonym ze słynnej, już nie istniejącej Fabryki Dywanów.
Karpacz powitał nas deszczem i mgłą, co nie przeszkodziło w zdobyciu Śnieżki i obejrzeniu pięknej świątyni Wang. Na górę wjeżdżaliśmy wyciągiem krzesełkowym, a mgła była tak gęsta, że miałam wrażenie, iż płyniemy ponad chmurami. Podczas jazdy powrotnej było już co nieco widać. Jak się później okazało, tego dnia w Dreźnie pogoda była słoneczna, a następnego dnia, kiedy po Dreźnie chodziliśmy w deszczu, w Karpaczu świeciło słońce. Pechowy terminarz...
W Szklarskiej Porębie pogoda zdecydowanie dopisała. Wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym, który był tuż obok naszego domu noclegowego, na Szrenicę, skąd turystycznym, pieszym szlakiem przeszliśmy przez Halę Szrenicką i koło wodospadu Kamieńczyka. Po południu spacerowaliśmy po mieście.
W drodze powrotnej do Grudziądza ponownie zatrzymaliśmy się we Wrocławiu, by pospacerować po Ogrodzie Zoologicznym, a w szczególności obejrzeć pierwsze w Polsce afrykarium.
Niektóre fotografie pochodzą od Koleżanki i zaprzyjaźnionego Małżeństwa.