Góra Krzyży
Góra Krzyży (lit. Kryžių Kalnas) to wzgórze, nieraz nazywane również Górą Zamkową lub Świętą Górą. Góra ma wysokość około 10 m, kształt podłużnego siodełka długiego na 25 m i szerokiego na 20 m. Zachodnie zbocze oddziela od leżącego obok wzgórka rów długości 15 m i szerokości 1,5-2 m.
To jedno z najważniejszych miejsc na religijnej mapie Litwy. Ciągną do niej wierni z całego kraju. Tu w 1990r. Litwini dziękowali za odzyskanie niepodległości.
Góra Krzyży leży w odległości 10 km od Szawli, na trasie między Kownem a Rygą. To historyczna Żmudź. Nazwa krainy pochodzi od słowa żemai, co znaczy "nisko", gdyż okolica tu nizinna i płaska. W średniowieczu tereny te były polem walki między Litwą a Zakonem. Raz przypadały Litwie, raz Krzyżakom. W końcu, na prawach pewnej autonomii, stały się częścią Rzeczpospolitej, a miasto Szawle, aż do rozbiorów, było ekonomią królewską, co znaczy, że dochód z niego przeznaczony był na utrzymanie dworu władcy. To tu powszechnie chwycono za broń w czasie powstań: kościuszkowskiego, listopadowego i styczniowego. W odwecie armia rosyjska krwawo pacyfikowała wsie i miasteczka.
Dziś Żmudzini uważają się za mniejszość narodową (około 0,5 mln ludzi), ale państwo litewskie konsekwentnie odmawia im jakichkolwiek praw z tym związanych.
Ktoś, kto przyjeżdża pierwszy raz może poczuć pewien niedosyt. Góra okazuje się być niewielkim pagórkiem, wznoszącym się ponad okoliczne łąki. We wczesnym średniowieczu istniało tu grodzisko, broniące tych terenów przed Krzyżakami. Kilkanaście lat po bitwie pod Grunwaldem, kiedy Jagiełło przymusem chrystianizował miejscowe plemiona, na wzgórzu postawiono kapliczkę (1430r.) upamiętniającą przyjęcie przez Żmudzinów chrztu (1413r.), a wokół niej wzniesiono pierwsze symbole męki Chrystusa. Nad kapliczką górował wielki krzyż.
Po upadku powstania listopadowego w 1831r. zaczęto tam masowo przynosić i stawiać kolejne krzyże, a na jeszcze większą skalę krzyże zaczęły pojawiać się tu w czasie powstania styczniowego. Rosjanie zakazali stawiać krzyże na mogiłach powstańców, więc miejscowi wznosili je symbolicznie na górze koło Szawli. Później przynoszono je tu w intencji zesłanych na Syberię lub w podzięce za tych, którzy stamtąd wrócili, hołdem oddanym tym, którzy zginęli w walce o niepodległość i tym, którzy byli prześladowani przez carat.
Od tego czasu przybywa ich stale. Kiedy Litwini odzyskali niepodległość, przynosili krzyże z innych powodów, o których przeczytać można na dedykacjach: po ślubie, urodzinach dzieci czy odejściu kogoś z bliskich. W 1900r. było już 136 dużych krzyży, w 1940r. zaś - 400 dużych i około 800 małych. Nie zaprzestano przynoszenia krucyfiksów w trakcie II wojny światowej.
Do rangi wielkiego symbolu religijnego i patriotycznego miejsce to urosło w czasach ZSRR. Władze zaniepokojone rozwojem sytuacji kilkakrotnie próbowały zmusić mieszkańców do zaprzestania pielgrzymowania w to miejsce i zniszczyć święte miejsce, posuwając się do różnych "podstępów". Pierwsza duża akcja miała miejsce 4 czerwca 1961r., gdy "niezidentyfikowani sprawcy" powyrywali z ziemi, połamali lub spalili około 5000 krzyży, zasypując przy okazji bijące na górze źródełko. Kolejny raz, tym razem z oficjalnego polecenia, w 1973r. buldożery i spychacze zniszczyły kilkaset krzyży. W 1977r. zaplanowano zbudować tamę wodną na rzeczce Kulpe. Tym samym góra znalazłaby się pod wodą, zaś rzeka stałaby się miejskim ściekiem. Mimo szykan, nacisków i atmosfery strachu zwyciężył opór miejscowej ludności, krzyże wciąż stawiano, niektóre potajemnie. Dzięki zdecydowanej postawie Litwinów, licznym protestom i zdecydowanemu oporowi, komunistycznym władzom nie udało się zrealizować swoich planów.
To zresztą dość ciekawy temat. Żmudź była ostatnim w Europie schrystianizowanym obszarem. Plemiona broniły się długo i jeszcze w XVI w. dość powszechne były pogańskie rytuały. Ci, którzy tak twardo bronili wiary przodków i nie poddawali się chrystianizacji, kilka stuleci później z równym uporem bronili katolicyzmu. Najpierw przed rusyfikacją (po powstaniu styczniowym) później przed laicyzacją (w czasach ZSRR).
Krzyże są stawiane bądź podwieszane na już stojących, różnej wielkości, od ogromnych kilkumetrowych aż po całkiem miniaturowe, w intencji nadziei, przyszłości, jako symbole zadumy, wiary bądź jako wota dziękczynne. Ludzie zostawiają tu krzyże i różańce w przeróżnych intencjach, prosząc o zdrowie, o opiekę Boga. Liczba krzyży nie jest dokładnie oszacowana. Ocenia się, że samych stojących jest około 50 tys., natomiast licząc z położonymi i podwieszonymi ich liczba może wynosić ponad 150 tys. Około 130 krzyży ma więcej niż 4 m wysokości.
Góra jest miejscem kultu i symbolem wiernego trwania Litwinów i Żmudzinów przy wierze katolickiej. Jest też symbolem litewskich dążeń niepodległościowych.
Jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach Góry Krzyży był "Marsz Niepodległości i Nadziei", zorganizowany w dniach 3-14 czerwca 1990r. W rocznicę wywiezienia na Syberię tysięcy rodzin litewskich kilkadziesiąt tysięcy pątników z całej Litwy ustawiło na górze tysiące krzyży, aby w ten sposób upamiętnić stalinowskie ofiary i uczcić odzyskanie niepodległości.
2 września 1993r. Jan Paweł II odprawił na górze uroczyste nabożeństwo. Papież przybył w to miejsce w trakcie swojej pielgrzymki na Litwę. Papieską wizytę upamiętniono postawieniem wyniosłego krzyża na środku polanki, znajduje się na nim napis - po litewsku i po angielsku.
Krucyfiksy wnoszą tutaj nie tylko pielgrzymi z Litwy, ale również pątnicy ze skupisk litewskiej emigracji: ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Argentyny, Brazylii, Republiki Federalnej Niemiec i innych państw Europy Zachodniej. Chętnie to miejsce odwiedzają Polacy. Swoje krzyże wnieśli tu wierni z polskich parafii na Wileńszczyźnie i z diecezji w Polsce. Upamiętniają to umieszczone na krzyżach tabliczki.
Góra Krzyży nie jest i nigdy nie była cmentarzem.
(Źródło: pl.wikipedia.org, polskaniezwykla.pl, litwa-wycieczki.pl)